We wtorek 10 października 1989 r. na nowo wybudowanym stadionie miejskim w Jastrzębiu-Zdroju odbył się mecz eliminacyjny do Mistrzostw Europy w piłce nożnej drużyn Polski i Angli.
Trener reprezentacji Polski Edmund Zientara na mecz powołał następujących piłkarzy:
bramkarze - Adam Matysek (Śląsk) i Piotr Lech (Ruch)
obrońcy - Roman Szewczyk (Śląsk), Marek Jóźwiak (Legia), Mirosław Staniek (Górnik Zabrze), Stanisław Gawenda (Ruch), Janusz Gałuszka (Zagłębie Sosnowiec)
rozgrywający i napastnicy - Zbigniew Szewczyk (Zagłębie Lubin), Jacek Cyzio (Legia), Damian Łukasik (Ruch), Andrzej Szulc (Widzew), Piotr Prabucki (Jagielonia), Dariusz Skrzypczak (Lech), Zdzisław Leszczyński (ŁKS) i Ryszard Czerwiec (Zagłębie Sosnowiec).
Krótkie zgrupowanie kadry odbyło się w Ustroniu, gdzie trenowano, oglądano zapisy spotkań Anglików oraz rozegrano "mini" sparing z młodzieżą GKS Jastrzębie. W przeddzień meczu cała ekipa przeniosła się do jastrzębskiego hotelu "Diament", gdzie zostali zakwaterowani także zawodnicy drużyny angielskiej. Mecz rozpoczął się o godz. 14. 15 i zakończył się przegraną polskiej drużyny 1-3 (do przerwy 0-2)
"Anglicy przyjechali do Jastrzębia z konkretnym celem: zwycięstwa i zrealizowali go dość małym nakładem sił. Szybkość, przegląd sytuacji, a przede wszystkim umiejętności piłkarskie były po stronie gości. Długimi okresami gry piłka wędrowała od jednego do drugiego Anglika, a polscy piłkarze buegali wokół niej i nic nie mogli wskórać. Wszystkie akcje, po których uzyskano gole były przeprowadzone z rozmachem i z odpowiednią szybkością. Pierwszego uzyskał niezbyt wysoki Brughturel strzałem głową, co nie wystawia najlepszego świadectwa zarówno obrońcom, jak i bramkarzowi Matyskowi. Dwa następne uzyskał Steve Bull, któy w niedalekiej przyszłości może być jedną z pierwszoplanowych postaci na Wyspach. Bramki Bulla były poprzedzone błyskawicznymi rajdami jego kolegów Smitha oraz Marsona i właśnie oni wyprowadzili w pole Polaków. Występ naszych "młodzieżowców" można było skwitować jednym słowem: bezsilność. Gdy wynik był już ustalony, polscy piłkarze próbowali ambitnie odrobić straty. Przeprowadzili oni kilka akcji, a po jednej z nich Piotr Prabucki wpisał się na listę strzelców".
Bramki:
10 min. Brughturel (głową) - 0:1
37 min. Bull - 0:2
54 min. Bull - 0:3
73 min. Prabucki - 1:3
Sędziował:
Mircea Salomir (Rumunia)
Widzów:
12 tys.
Żółte kartki:
Jóźwiak i Staniek
Składy:
Polska: Matysek (od 74 min. Lech) - Jóźwiak, R. Szewczyk, Gałuszka, Staniek - Cyzio, Skrzypczak, Łukasik, Zb. Szewczyk - Trzeciak (od 78 min. Czerwiec), Prabucki.
Anglia: Digby - Luke, Redmond, Chettle, Burrows - White, Brughturel, Batty, Smith - Bull, Marson.