W wieczór przed św. Andrzejem (30 listopada) dziewczęta zbierają pilnie każdy kawałeczek ołowiu. Ołów kładą na blaszaną łyżkę, zapalają łuczywo i trzymają łyżkę tak długo nad jego płomieniem, aż ołów się stopi. W pogotowiu mają miską z zimną wodą i wlewają stopiony ołów przez klucz do wody. W zimnej wodzie w okamgnieniu tworzą się z niego różnorakie figury, jak szydła szewskie, kopyta szewskie, łódki tkacie, broń wojskową, pióra do pisania, sierpy, motylki, rydle itd., z czego wnioskują, jakiego zawodu będzie ich przyszły mąż.
Z ciekawością i ze śmiechem wyrywają sobie odlane figurki, ażeby się przekonać, co każdej się uformowało. Kiedy już wszystkie zobaczyły, co odlała pierwsza, ołów kładzie na łyżkę i od nowa stapia i wylewa, aż do ostatniej dziewczyny w towarzystwie.
Wigilia Bożego Narodzenia. Jakim człowiek okazuje się w Wigilię, takim będzie przez cały przyszły rok, dlatego gospodarz daje w tym dniu także służbie chleb z miodem.
Także o bydle myśli gospodyni i odkłada z każdego jadła troszkę dla bydła.
W wieczór wigilijny i w noc wigilijną obserwuje i robi się różne rzeczy, z których wnioskuje się o szczęściu i nieszczęściu, życiu i śmierci, u osób samotnych o małżeństwie w przyszłym roku.
Żeby się dowiedzieć, kto z domowników w przyszłym roku umrze, kładą szczyptę soli przed sobą na stole wigilijnym. Czyja sól podczas wieczerzy zwilgotnieje, ten umrze w ciągu przyszłego roku.
Kto otrzyma trzy puste orzechy, albo przekroi jabłko w poprzek i przy tym przetnie pestkę, umrze.
Po wieczerzy dziewuchy wychodzą na podwórze i nadsłuchują, z której strony najpierw pies zaszczeka. Z tej nadejdzie oblubieniec.
Tak samo córka albo służąca zamiata całą izbę, zbiera śmiecie do fartuch i zanosi na drogę krzyżową, tam je wysypuje, przykłada ucho do niego na ziemi i nadsłuchuje. Wtedy słyszy szmery typowe dla jakiegoś zawodu i z tego wnioskuje, jaki zawód będzie miał jej przyszły mąż.
Dziewczyny także wychodzą po wieczerzy, żeby potrząsać płotem.
Podczas kolędy dorosłe córki starają się, kiedy ksiądz podniesie się z siedzenia, usiąść na nim jako pierwsza, ponieważ która usiądzie pierwsza, zapewni sobie szczęście wyjścia za mąż jako pierwsza.
W Wielki Czwartek ludzie potrząsają drzewami w czasie, kiedy w kościele śpiewają „Gloria” i dzwonią wszystkimi dzwonami, żeby drzewa dobrze owocowały.
W Wielki Piątek przed wschodem słońca ludzie idą do potoku umyć się na pamiątkę, że w tym dniu Żydzi wrzucili Chrystusa do potoku Cedron i także dlatego, że to służy zdrowiu.
Czterolistna koniczyna, znaleziona przed dniem świętego Jerzego (w Kościele polskim wspomina się go 24 kwietnia, zaś w Kościele powszechnym w dniu jego śmierci, 23 kwietnia – J.L.), oznacza szczęście.