8 lutego 1811 roku moszczenicki folwark naszła gromadnie grupa zbuntowanych chłopów. Asumptem do tego miało być okładanie chłopów przez zarządcę Kiasa. W ten sposób chciał ich rzekomo przymusić do wszelkich ciężarów na rzecz pana. Na czele „oddziału” około siedemdziesięciu chłopów stał Franciszek Kuballa (Kubala). Rozkaz do interwencji w Moszczenicy wydał sołtys Jedłownika, inicjator lokalnego oporu przeciw panom, Józef Bienia. Zarządca poddał pod wątpliwość rzekome oskarżenia. Udowodnił, iż są one bezzasadne. Zbuntowani chłopi dali wiarę tłumaczeniom, po czym udali się do karczmy i wbrew ostrzeżeniom Kiasa, raczyli się alkoholem na jego koszt.
Józef Bienia został skazany na 4 lata ciężkiego więzienia, z czego za zbiegowisko w Moszczenicy otrzymał jeden rok. Niektórzy podają jakoby Bienia miał uniknąć kary, bo zbiegł do Księstwa Warszawskiego i wstąpił tam w szeregi armii.