Obóz przesiedleńczy w Jastrzębiu dla etnicznych Niemców z Rumunii
Po napaści hitlerowskich Niemiec na Polskę 1 września 1939 r. Górny Śląsk został wcielony do Trzeciej Rzeszy. Tym samym stał się jednym z miejsc osiedlania osób pochodzenia niemieckiego, które do tej pory zamieszkiwały tereny Włoch, Rosji, krajów Bałtyckich czy Rumunii. To właśnie z tego ostatniego kraju etniczni Niemcy trafili m.in. do Jastrzębia.
Masowe przesiedlenia volksdeutschów
Volksdeutschami (w odróżnieniu od Reichsdeutschów - obywateli niemieckich zamieszkałych w Rzeszy) nazywano osoby niemieckojęzyczne o niemieckich korzeniach, które mieszkały poza granicami Niemiec i nie posiadały niemieckiego czy austriackiego obywatelstwa. Hitlerowskie władze stworzyły specjalny program dla Niemców spoza Rzeszy chętnych na osiedlanie się w państwie niemieckim.
Akcją o nazwie „Heims ins Reich” czyli „powrót do Rzeszy”, kierowały dwie organizacje – Volksdeutsche Mittelstelle (Główny Urząd Kolonizacyjny dla Niemców etnicznych) oraz SS-Rasse-und-Siedlungshauptamt (Główny Urząd do spraw Rasowych i Osiedleńczych SS). W 1940 r. obie te organizacje zostały podporządkowane nowej organizacji – Stabshauptamt Reichkomissar für die Festigung deutsches Volkstums (Komisariat Rzeszy do spraw Umacniania Niemczyzny), kierowany przez Ulricha Greifelta podlegającego bezpośrednio Heinrichowi Himmlerowi.
Pierwsze przesiedlenia miały miejscu jeszcze przed wybuchem II wojny światowej i następowały w oparciu o umowy międzypaństwowe. W czerwcu 1939 r. ok. 56 tys. przesiedlono z południowego Tyrolu do Austrii. Kolejne takie akcje miały miejsce zajęciu Polski, kiedy to Wielkopolska, Pomorze Gdańskie, polska część Górnego Śląska i rejencja łódzka znalazła się w granicach Niemiec, a wschodnia Polska, Łotwa, Estonia i część Rumunii została zajęta przez ZSRR. W listopadzie 1939 r. podpisano umowę z ZSRR o przesiedleniu Niemców z Łotwy i Estonii, Wołynia i Galicji wschodniej, a w 1940 r. o przesiedleniu Niemców z Dobrudży i południowej Bukowiny oraz z północnej Bukowiny i Besarabii. Dla części z nich Jastrzębie było przystankiem na drodze ku nowemu życiu.
Lager Bad-Jastrzemb 59
Na terenie Górnego Śląska istniało 8 placówek powiatowych RKFDV (Reichskommissar für die Festigung deutschen Volkstums), gównie na wschodzie prowincji górnośląskiej: Bielsko, Żywiec, Cieszyn, Rybnik, Blachownia, Sosnowiec, Chrzanów, Zawiercie. Każda z tych placówek posiadała tzw. sztaby osiedleńcze. W sumie na całym Śląsku istniało ponad 200 obozów, a na Górnym Śląsku funkcjonowało ponad 100. Ich liczba ciągle ulegała zmianie. 1 lutego 1941 r. na Górnym Śląsku były 123 obozy, 15 kwietnia tegoż roku funkcjonowało 131 obozów, z czego obłożonych było 115 (wyłącznie Niemcy z Bukowiny Północnej – 21934 osoby), a na dzień 31 grudnia stan osobowy w 110 obozach wynosił 12 288 osób. Jeden z takich obozów z przesiedleńcami z północnej Bukowiny znajdował się w Jastrzębiu. 17 września 1940 r. w powiecie rybnickim znajdowały się trzy obozy – Jastrzębie (na 300, 220 i 80 miejsc), Kokoszyce (550), Sumina (800 miejsc). W Jastrzębiu dowódcą obozu mianowano Alfreda Seegera.
Alfred Seeger urodził się 21 marca 1915 r. w Jelmsdorf. Około 1936 r. był w 10 kompanii 1 Dywizji Pancernej SS "Leibstandarte SS Adolf Hitler". W 1939 r. awansowany na SS Sturmmann (odpowiednik kaprala), a w 1940 r. otrzymał stopień SS Rottenführer (kapral podchorąży). 10 września 1940 r. został oddelegowany z L-SS-AH do Volksdeutsche Mittelstelle w Berlinie, skąd został wysłany do utworzenia obozu dla uchodźców w Jastrzębiu. Według słów jego przełożonego SS-Untersturmführera, Einsatzführera Oberschlesien Fritza Lechnera: „Wiedział jak prowadzić powierzonych mu ludzi w sposób nieskazitelny, zarówno pod względem politycznym, jak i ideologicznym. Był bardzo dobrze zorientowany w tej tematyce. W czasie jego służby nigdy nie miałem okazji narzekać na niego i osoby mu powierzone”. W jego służbowej legitymacji z dnia 8 kwietnia 1942 r. widnieje zapis „Lagerführer im Lager 59 Kaserne Bad Königsdorff Kreis Rybnik”. Na Górnym Śląsku przebywał do 21 czerwca 1942 r., kiedy to został przeniesiony na Dolny Śląsk do miejscowości Marklissa (Leśna w pow. lubańskim), gdzie funkcjonował Lager 110. W 1943 r. trafił do SS Panzer Grenadier und Ausbildungs Ersatz Bataillon 9, a w 1945 r. był w SS Feldgendarmerie,16 SS - Division. W maju 1945 r. w miejscowości Bozen we Włoszech trafił do niewoli.
Co do budynków w Jastrzębiu, w których ulokowano przesiedleńców, to z pewnością m.in. były to zabudowania sióstr Boromeuszek i ich Zakładu Marii. Z kolei siedziba centrali na powiat rybnicki znajdowała się w dawnej willi Franciszka zarekwirowanej rodzinie Dyrda, która została zmuszona do opuszczenia swojego domu.
W katowickiej gazecie „Der Oberschlesische Wanderer” z marca 1941 r. znalazł się artykuł prezentujący bukowińskich Niemców w powiecie rybnickim: „W Jastrzębiu, gdzie znajduje się centrala dla dziewięciu obozów powiatu rybnickiego, byliśmy w stanie sami zobaczyć, jak od kilku miesięcy są prowadzone szeroko zakrojone działania kilku ludzi z SS i pomagającym im etnicznych Niemców. W każdym z obozów pomagają im także lekarze i siostry Czerwonego Krzyża. W celach żywieniowych siostry NSV udostępniły środki, a kuchnia, gdzie kobiety i dziewczęta z Bukowiny pracują, lśni czystością”.
Tęsknota za domem rodzinnym
Niemcy z Bukowiny czy Besarabii długo w Jastrzębiu nie przebywali. Jastrzębie traktowano jako obóz przejściowy i znajdowano im nowe domy w głębi Rzeszy np. w Austrii. Jedną z takich osób był mistrz budowlany Andreas Persehke z miejscowości Lipkany w Besarabii (obecnie w Mołdawii), który po pobycie w Jastrzębiu został 28 listopada 1940 r. zatrudniony w firmie Heilmann & Littmann na budowie elektrowni Ybbs-Persenbeug w Austrii. Jednak nie wszyscy potrafili dostosować się do nowych warunków życia. Niektórzy z nich po tułaczce związanej z przesiedleniem wracali na stare śmieci. Tak było z pewną rodziną z Czernowitz (obecnie na Ukrainie). Jesienią 1940 r. trafiła na Śląsk, gdzie przebywała w obozach w Boguminie, Żorach, Jastrzębiu, a następnie w Eferding i Hohenfurth. 7 marca 1941 r. cała familia została naturalizowana, a głowa rodziny (wówczas 38 letnia) podjęła pracę księgowego w "Hermann-Göring-Werke" w Linzu, a następnie w dyrekcji Städtische Straßenbahnen (tramwaje miejskie) w Wiedniu. Jednakże jeszcze w październiku tegoż roku rodzina wystąpiła o repatriację do Rumunii, gdzie powróciła w 1943 r. Do tego czasu przebywała w obozie dla powracających w Gliwicach. W marcu 1944 r. familia uciekła z Czernowitz do Oltenicy koło Bukaresztu przed nadchodzącą Armią Czerwoną.
Na obecną chwilę nie jest znana dokładna liczba osób przesiedlonych do Jastrzębia w ramach akcji „Heims ins Reich”. Jednak w Archiwum Federalnym w Berlinie znajduje się wiele dokumentów dotyczących Jastrzębia, w tym zasoby Centralnego Biura Imigracyjnego, gdzie są dane odnośnie przesiedlanych osób.