30 sierpnia 1980r. był trzecim dniem strajku w KWK „Manifest Lipcowy”, istniał już Międzyzakładowy Komitet Strajkowy. Oficjalnie głoszono, że strajki w Jastrzębiu mają charakter solidarnościowy ze strajkami na Wybrzeżu, dlatego górnikom zależało, by o sytuacji na Śląsku dowiedział się gdański MKS.
30 sierpnie wysłano do Gdańska dwie delegacje, których zadaniem było poinformowanie o górniczych strajkach, a także zasięgnięcie wskazówek co do prowadzenia strajku. Po tym jak pierwsza z wysłanych ekip została zatrzymana przez milicję, wysłano drugą. W skał drugiej z delegacji wchodzili Zbigniew Rygier i Janina Glińska. Wyjechali oni z Jastrzębia w niedzielę w czasie mszy św., jako środek transportu służył im Fiat 125p. Na Wybrzeże dotarli w poniedziałek o godz. 4 rano. Pod gdańską stocznią spotkali ludzi idących do pracy, gdyż tam strajk zakończył się dzień wcześniej, podpisaniem Porozumienia Gdańskiego. Stoczniowcy wskazali Rygierowi i Glińskiej drogę do MKS-u. Wysłanników przyjęła Anna Walentynowicz, poradziła, by przy rozmowach z komisją rządową opierać się na Porozumieniu Gdańskiem (Szczecińskie było niejednoznacznie sformułowane w kwestiach wolnych związków zawodowych). Delegaci telefonicznie przekazali wskazówki Walentynowicz do Jastrzębia. Ponadto Gliński przywiózł do „Manifestu” kopię 21 gdańskich postulatów oraz prasę bezdebitową.