Kościół pw. św. Mikołaja w Moszczenicy Śl.
Pierwszy kościół w Moszczenicy powstał ok. 1236 r. W latach 1430-1433 podczas kolejnego najazdu, Husyci zamierzali zabrać dzwony z parafialnego kościoła. Jeden wywieźli do Pyskowic, gdzie został porzucony, a drugi mieszkańcy zdołali ukryć w grzęzawisku. W 1539 r. mieszkańcy ufundowali dzwon o średnicy 80 cm z napisem "IHESUS NAZARENUS REX IUDEORUM. LUKAS MARCUS IOHANNES". W tym samym roku po podziale archiprezbiteriatu żorskiego parafia w Moszczenicy znalazła się w archiprezbiteriacie wodzisławskim. W 1585 r. rozpoczeto przygotowania do budowy nowego kościoła. Jak podaje legenda, zgromadzone potrzebne drewno i kamienie w tajemniczy sposób, w ciągu trzech kolejnych nocy, były przenoszone na wzgórze nad rzeką Ruptawką. Kościół powstał na wzgórzu i miał długość 70 stóp (21 m), szeroki na 30 stóp (10 m) z dzwonnicą o wysokości 60 stóp (18 m). Konstrukcja była drewniana, zbudowany na zrąb, na fundamentach z miejscowego kamienia, zwrócony prezbiterium ku wschodowi. Nawa była podłużna, prostokątna, a prezbiterium szersze trójboczne zamknięte, przykryte płaskim sklepieniem. Ściany nawy i prezbiterium szalowane były deskami. Wolno stojąca wieża dzwonna o konstrukcji słupowej zbudowana na planie kwadratu, posiadała lekko zbiegające się ku górze ściany pokryte gontem bez wyodrębnionej izbicy. Przykryta była namiotowym dachem czterospadowym, zwieńczonym cebulastym hełmem, kryty gontem. Na wysokości dzwonu miał z trzech stron po dwa prostokątne okienka. Dzwon z 1539 r. zawieszono na belce przeniesionej z poprzedniego kościoła. Znajdował się na niej wyryty opis najazdu husytów na Moszczenicę.
Z południowej strony ściany zewnętrznej wieży przylegały schody na chór, przykryte dachem gontowym. Przy wejściu głównym znajdował się pokryty dwuspadowym dachem gontowym przedsionek, który poprzedzał główne wejście do kościoła, zamykanego na dwuskrzydłowe drzwi. Przy nich znajdowała się skarbona wyciosana w całości z pnia drzewnego, zakopana do połowy w ziemi. Miała żelazne okucia z zamkami, do których klucze posiadali proboszcz i kościelny. Do nawy od strony południowej prowadziło wejście boczne. Po północnej stronie prezbiterium znajdowała się drewniana, pozbawiona okien zakrystia. Nawę i prezbiterium przykryto drewnianym, gontowym dachem dwuspadowym o wspólnej kalenicy. Okna były niewielkie, prostokątne. Kościół w całości otoczony był z zewnątrz spadzistym zadaszeniem (sobotami), wspartym na słupach i krytym gontem. Nawa miała strop drewniany w formie sklepienia o łuku odcinkowym, podłoga była ziemna, niepokryta deskami. Ołtarz główny oraz kościół nie były konsekrowane. Patronem nowego kościoła został ponownie św. Mikołaj (biskup Miry). Kościół posiadał dwa ołtarze. Boczny, pod wezwaniem Chrystusa Ukrzyżowanego, znajdował się po stronie lekcji.
Nad ołtarzem głównym, zbudowanego z drewna gładzonego, zawieszony był obraz owalny św. Mikołaja - patrona kościoła. W ołtarzu głównym umieszczono kamień ołtarzowy przeniesiony ze starej świątyni. Według podań ustnych za ołtarzem ułożono też przeniesioną ze starego kościoła płytę kamienną z wyrytą datą 1236. Dwie gotyckie figury Matki Boskiej z Dzieciątkiem oraz św. Jakuba Pielgrzyma zawieszono pod chórem. Sakrament z korporałem przechowywano w kamiennym schowku w boku ołtarza głównego. Zwieńczeniem łuków w prezbiterium była belka tęczowa, na której umieszczono krzyż oraz figurę Matki Boskiej i św. Jana Ewangelisty. W dwóch rzędach stały ławki drewniane z wysokimi oparciami. W okresie reformacji kościół przejęli protestanci. W 1645 r. został zwrócony katolikom, a pierwszym katolickim proboszczem po reformacji był ks. Piotr Manicki. Ze względu na wyludnienie Moszczenicy i brak możliwości samodzielnego utrzymania duszpasterza, proboszcz opuścił parafię, która została przyłączona do Ruptawy. 8 września 1652 r. kanonik Bartłomiej Reinhold z Głogówka oraz żorski proboszcz Krzysztof Hałacz wizytowali moszczenicki kościół. W protokole prowizytacyjnym zapisano: "...kościół ongiś parafialny, którego dobra należą na mocy przywileju do wielmożnego pana Jana Kotulińskiego, z powodu szczupłych dochodów został przyłączony do Ruptawy [...] kościół drewniany św. Mikołaja chyli się ku upadkowi, jest otoczony cmentarzem. W dzwonnicy znajdują się dwa dzwony. Sprzęt kościelny: kielich srebrny, wyzłocony - 1, ornaty - 3, komża - 1, obrusy - 11, ręczniki - 3, paski wyszywane (cingula) - 5, pacyfikał mosiężny - 1, świeczniki cynowe - 1 para, sztandary (chorągwie) - 6, dzbanuszki - 2, dzwonki - 2, antependia - 2...".
W 1679 r. parafianie ufundowali ołtarz boczny z obrazem św. Jadwigi Śląskiej, który ustawiono po stronie Ewangelii. W kościele stała kamienna chrzcielnica z drewnianą pokrywą, ozdobioną rzeźbą przedstawiającą chrzest Jezusa w Jordanie. Na ołtarzu głównym znajdowało się tabernakulum obrotowe zwieńczone figurą polichromowaną na kolor srebrny Baranka Bożego, umieszczonego wśród płomieni, spoczywającego na księdze zamkniętej siedmioma pieczęciami, symbolizującymi wizje Apokalipsy. Całość wieńczyła kopuła z symbolem Ducha św. w postaci gołębicy. Część przednia uformowana była na kształt połowy walca, a tylna część rozszerzała się na boki, które były podkreślone czterema smukłymi kolumienkami. Głównym elementem ruchomych drzwi był wizerunek Chrystusa Ukrzyżowanego na białym tle. Dodatkowymi elementami zdobniczymi były motywy kwiatów i liści, znajdujące się na części ruchomej oraz po bokach tabernakulum. Przed tabernakulum była zawieszona wieczna lampka opalana masłem, dostarczanym przez miejscowych gospodarzy. Szczególnym nabytkiem światyni była monstrancja. Miała kształt promienisty, z plakietkami na glorii, przedstawiającymi św. Jana, św. Annę, św. Józefa, św. Jakuba, św. Marię Magdalenę oraz Matkę Boską z Dzieciątkiem zwieńczonych Trójcą św. Na wierzchu monstrancji znajdował się krzyż z niebeiskiem kamieniem, usytuowanym w punkcie przecięcia się linii św. znaku. Miejsce na hostię (lanula) ozdobiono dookoła kolorowymi kamieniami, a Najświętszy Sakrament umiejscowiony był na półksiężycu. Szeroka, bogato zdobiona podstawa zapewniała ostensorium statyczność.
W 1702 r. została ufundowana sygnaturka którą odlano w Opawie i zabudowano w wieżyczce na dachu kościoła. Na parapecie chóru umieszczono owalny obraz św. Cecylii. Ambona była ozdobiona wzorami kasetowymi i znajdowała się po stronie Ewangelii, wysunięta do przodu, tuż przy pierwszych rzędach ławek. Schody do ambony prowadziły z zakrystii. W rozbudowanej zakrystii umieszczono lożę dla kolatora. W 1722 r. został ufundowany kolejny dzwon. W 1774 r. dzwon pamiętający czasy husyckie uległ pęknięciu. Został przetopiony i ponownie umieszczony w dzwonnicy. Na wieży kościoła ustawiono żelazny krzyż. W 1796 r. parafianie ufundowali nowe organy, które zostały wykonane przez mistrza Stockingera. W 1839 r. organy zostały unowocześnione przez Winklera z Bielska przy pomocy mistrza Durschlaga z Rybnika. W 1885 r. przeprowadzono remont kościoła, w ramach którego pokryto nowym gontem cały dach. Przebudowano dzwonnicę, oddzielając stropem górną kondygnację, a w dolnej umieszczono kryte wejście do kościoła. Od tej pory dzwonnica stanowiła część kościoła, a wybudowanymi schodami wchodziło się na chór i do części, w której umieszczony był dzwon, przebudowano również zakrystię. 27 marca 1922 r. przydzielono stałego duspasterza, którym zostałEdward Adamczyk. 27 lipca 1925 r. wydano dekret o powołaniu parafii w Moszczenicy, a rozporządzeniem z 1 sierpnia Administracja Apostolska Śląska Polskiego ustanowiła parafię w Moszczenicy.
W 1929 r. powołano komitet budowy nowego kościoła. W 1935 r. wykonano remont dachu nad nawą główną oraz zbudowano nową wieżyczkę na sygnaturkę z nakryciem z blachy miedzianej. 8 sierpnia 1938 r. ok. godz. 13-tej w kościele wybuchł pożar. Od płonącej świecy w zakrystii zapaliły się stare książi i ogień rozprzestrzenił się na chór i dach kościoła. W gaszeniu pożaru uczestniczyła Ochotnicza Straż Pożarna z Moszczenicy oraz jednostki z Połomii, Radlina, Mszany i Wodzisławia. W sumie 14 jednostek okolicznych straży pożarnych. Dzięki proboszczowi Edwardowi Adamczykowi oraz mieszkańcom udało się uratować tabernakulum, kielichy, monstrancję, obraz Matki Boskiej Nieustającej Pomocy oraz inne przedmioty stanowiące wyposazenie świątyni. Spłonęły obrazy z ołtarzy bocznych, ambona, mszał z 1626 r., dzwony z 1539 r. i 1772 r., owalne obrazy olejne św. Cecylii i św. Mikołaja oraz organy z 1796 r. Straty oszacowano na ok. 100 tys. zł. Rozpoczęły się prace rozbiórkowe oraz projektowe nowego kościoła. Po kilku latach oczekiwań kuria biskupia w Katowicach wyraziła zgodę na budowę nowego kościoła. Na czele komitetu budowy stanął Franciszek Ranoszek.